Jak tylko zobaczyłam to wiedziałam, że nie mogę opuścić tego wyzwania!
Rapakivi - nici, dratwy, sznurki.
Jest sznureczek i obowiązkowo są też przeszycia maszynowe :)
I moje ulubione fragmenty:
– Puchatku?
– Tak Prosiaczku?
– Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś.
– Tak Prosiaczku?
– Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś.
Jeśli będzie Ci dane żyć sto lat, to ja chciałbym żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez Ciebie.
Słodkie prawda? :)
I mój komplecik:
Dojrzałam do fimo (zeszło mi z tym 2 miesiące) i zaczęłam sobie dziś skręcać różyczki :)
Może do candy zrobić z kilka? :) Chciałby w ogóle je ktoś ?
I kolejne ładne karteczki !!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu!!!
A różyczki ładne Ci wyszły .
Pozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńPiękny komplecik, na pewno znajdzie się na niego niejeden chętny. A różyczki są przecudownej urody :) pięknie by na karteczkach wyglądały. Oj takie cukieraski, mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) a do candy to ja się tak zbieram i zbieram i zebrać nie mogę :( A różyczki wczoraj wszystkie spaliłam w piekarniku :(
UsuńPiękna praca. Z miłą chęcią dołączam do stałych obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńJa też witam, tym bardziej, że zaglądam do Ciebie i podziwiam :)
UsuńAle zrobiłam minę, gdy kliknęłam na Ciebie:-) Tak długo mnie nie było u Ciebie z wizytą (że aż wstyd...), że zdążyło się tyle zadziać, ale i tyle pozmieniać:-) Lekko i ulotnie się zrobiło już na "dzień dobry" :-)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam sobie wszystko, podotykałam:-) i powiem Ci, że już teraz nie wiem, czy bardziej i ciągle Twoje scrapuszka kradną mi serce, czy jednak przerzucić się z uczuciem na Twoje kartki:-) Są tak fikuśne, tyle się na nich dzieje, te falbanki, scrapki, sznureczki! Same cudne cuda! Serio, serio! Nie lubię niezasadnie słodzić, więc moje ochy i achy są jak najbardziej szczere:-) A zdjęcie Twojej Młodzieży są pyszne! Fotogeniczność najwyższej próby:-)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie, i przepraszam za brak systematyczności w odwiedzaniu Twoich blogowych czterech kątów:-)
Aaa! Różyczki słodkie. Fimo i różyczki, toż to cierpliwości masa musi być w Tobie. Chociaż, jeśli ktoś robi tak maleńkie, słodkie scrapuszka to co mu tam fimo-różyczki, prawda? :-)
Ale ty to słodzisz! Mam nadzieję, że do herbaty tyle nie sypiesz :) A i ekran Twój od dotykania pewnie brudny :) Prawda, prawda :) Ale spaliłam wczoraj w piekarniku wszystko :( Kucharka ze mnie nie będzie!
Usuńcudne prosiaczki i Kubusie!:)...komplecik śliczny1!:)...a i w fimo super ci idzie!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńPiękne i tak dużo tego robisz- podziwiam!
OdpowiedzUsuń